sobota, 28 marca 2015

Sama na świecie?


                   
                 Są chwile kiedy czuję się zupełnie samotna. Czuję jakby nikogo obok mnie nie było. Jakbym ze wszystkim musiała poradzić sobie sama. Alone.

                Łzy to słowa, których serce nie umie wypowiedzieć.

                Chciałabym dzielić z Tobą każdy moment mojego życia. Chciałabym, aby każde moje uczucie było też ważne dla Ciebie. Chciałabym dzielić z Tobą moje wszystkie smutki i radości. Z Tobą i nikim innym. Chciałabym być kimś ważnym dla Ciebie. Kimś kogoś byś kochał.

                Kiedy się w kimś zakochasz, myślenie o nim jest jak oddychanie - robisz to cały czas i bez kontroli.

                To dziwne kiedy jesteś zazdrosny o kogoś z kim nigdy nie byłeś. Kiedy brakuje ci kogoś, kogo nigdy przy sobie nie miałeś.
A ja jestem o Ciebie zazdrosna. Zawsze. Brakuje mi Ciebie. Zawsze.
Tak jest za każdym razem, gdy Cię widzę.
To dziwne, bo praktycznie się nie znamy. Ty nic o mnie nie wiesz, a ja codziennie mam odrobinę nowych informacji.

               Odpowiedź na pytanie - 'Dlaczego cierpimy?' - jest prosta.
Cierpisz, bo żyjesz.

                Za każdym razem, gdy Cię widzę, na mojej twarzy pojawia się szczery uśmiech. Dlaczego? Bo widzę, że jesteś szczęśliwy. Cieszysz się z życia, a ja mogę patrzeć na Twoje szczęście.
Jednak po chwili mój uśmiech znika, ponieważ uświadamiam sobie, że nie mam Cię przy sobie. Uświadamiam sobie, że za parę chwil znikniesz mi z oczu i nie wiadomo ile będę musiała czekać, by znów Cię zobaczyć.
_________________________________________
Przepraszam, że tyle musicie czekać na posty. Pomysły na notki, nie przychodzą łatwo. Aby coś napisać, trzeba to najpierw poczuć.
Ponawiam prośbę o komentarze. ♥

sobota, 21 marca 2015

Nie musisz udawać..



               Kiedy życie staje się cieżkie, potrzebujesz kogoś, kto będzie zawsze przy Tobie. Niektórzy mają taką osobę, inni wciąż szukają. Jeszcze inni znaleźli, ale to miłość jednostronna.

                Nie musisz udawać, że jesteś silna. Nie musisz udawać, że wszystko jest dobrze. Nie martw się tym, co powiedzą inni. Jeśli musisz płacz - wypłacz się do końca..

                Jeśli wypłaczesz się do końca, uśmiech wróci. Wróci chociaż na chwilę. Nie musisz nic udawać! Każdy ma prawo do słabości.

                Gdy powiesz mu jak bardzo Go kochasz, pewnie zacznie Cię unikać..

               Na pewno kogoś kochasz.. Ale czy jesteś szczęśliwy? Czy mam u Ciebie jakiekolwiek szanse?
Boję się, że, gdy mu powiem o moim uczuciu, On zacznie mnie unikać. Będzie uważał, że to minie.

             To, że jestem mała, nie znaczy, że nie wiem co to miłość.

             Dam radę, bo muszę. Tu nie chodzi o mnie. Nie chcę być egoistką. Tu chodzi o moją rodzinę. Po prostu nie chcę, żeby się martwili. Muszę dać radę dla nich.

              Twój uśmiech uzależnia mnie coraz bardziej..

              Mimo że Twój uśmiech nie jest skierowany do mnie, to mnie uzależnia. Jesteś dla mnie ważny. Bardzo. I mam cichą nadzieję, że kiedyś to zrozumiesz.
_________________________________________

Chciałbym podziękować tym, którzy tu wchodzą i czytają moje posty.
Chcę też podziękować mojej obserwatorce (dzięki kochana :*).
Proszę, aby każdy, kto czyta posty, komentował. Nie zajmie Wam to dużo czasu, a mi sprawi ogromną radość. :)


                         

czwartek, 19 marca 2015

Kochać za dwoje..


                 Kiedy Cię widzę, mam ochotę wtulić się w Ciebie i nigdy nie opuszczać Twoich ramion. Niestety to nie jest takie proste.

                 Bez nadziei, żyłoby się łatwiej. Naprawdę.

                  Czuję, że nigdy nie będziemy razem, a mimo to nadal mam nadzieję.  Czasami to mi przeszkadza. Bez nadziei życie byłoby łatwiejsze.

                  Miłość bez wzajemności jest podobno najsilniejsza. Wtedy musisz kochać za dwoje..

                   Gdybym teraz powiedziała, że nie mogę bez Ciebie żyć, skłamałabym.. Żyję! Chodzę do szkoły, oddycham, piję herbatę, wstaję rano.. Czasami nawet się uśmiechnę. Tylko, że żadna z tych podstawowych czynności nie ma dla mnie najmniejszego sensu, bo nie ma przy mnie Ciebie.

                    Mała, głupia dziewczynka, która da radę, bo musi.

                   Podobno marzenia się spełniają.. A czy moje marzenie się spełni? Czy kiedykolwiek będę mogła się do Ciebie przytulić? Muszę to wiedzieć..

                 Szczęśliwi czasu nie liczą.. JA LICZĘ, więc chyba nie jestem szczęśliwa.

                 W sercu czuję pustkę. Specjalny kącik, zarezerwowany tylko dla Ciebie, jest pusty. Pusty, bo nawet nie zdajesz sobie sprawy z moich uczuć. 
Za każdym razem, gdy wyobrażam sobie Ciebie z kimś innym, moje serce zaczyna boleć.. Mimo to i tak nie mogę nic z tym zrobić. Ważne, że jesteś szczęśliwy.

piątek, 13 marca 2015

Poradzę sobie..


          Jestem osobą, która poznała miłość zbyt wcześnie. Osobą, która dorosła za szybko.
Często zadaję sobie pytanie - Czemu spodobał mi się akurat On? Czemu go kocham? Zawsze pozostaje jedna odpowiedź - Nie wiem.

           Poradzę sobie.. Tylko jeszcze nie teraz...

            Ból miłości nieodwzajemnionej jest duży. Można powiedzieć ogromny. Ludzie, którzy kochają tą miłością, nie okazują tego. Nie okazują swojego bólu, ani smutku.. Nie chcą, by ktoś nad nimi rozpaczał.

            Na dźwięk Twojego imienia, moje serce zaczyna bić szybciej, a ja momentalnie zaczynam być zdenerwowana.. Bo kocham!

           Boję się powiedzieć innym, co tak naprawdę czuję, bo boję się, że to ich zniszczy.. Dlatego wszystko trzymam w sobie i to niszczy mnie..
Przynajmniej oni są szczęśliwi.

            Całe życie czekam na właściwy moment, aby Ci powiedzieć o moich uczuciach. Jedyne czego się boję to to, że ten moment nigdy nie nadejdzie.

            Zawsze, zasypiając, wyobrażam sobie, że jesteś obok mnie. Tak po prostu jesteś. Blisko. Po przebudzeniu na mojej twarzy widać rozczarowanie.. Bo Ciebie tam nie ma... I nigdy nie było.

sobota, 7 marca 2015

Bo Cię kocham..



            Wiem, że powinnam Ci powiedzieć o tym, co czuję. Wiem, że się nie dowiesz, bo ja za bardzo się boję.. Boję się odrzucenia..

             Nie znasz składu powietrza, którym oddychasz. To powietrze Cię zabija, widzę to.

              Co jeśli Ci powiem, a Ty mnie wyśmiejesz? Co jeśli w Twoich oczach stanę się kimś nienoramalnym?
Co jeśli Ci powiem i uznasz mnie za idiotkę, wiekszą niż jestem?

              Nie musisz wstydzić się tego, co teraz czujesz... Przeciwnie. To, że odczuwasz taki ból, jest Twoją największą siłą.

             Za każdym razem, gdy staram się na Ciebie nie patrzeć odczuwam ból. Ból nie do opisania. Jesteś mi potrzebny. Chcę żebyś po prostu był.
Potrzebuję Cię, bo Cię kocham.

             Są w życiu rzeczy, o które warto walczyć.. Na niektóre warto poczekać.

             Którą 'rzeczą' Ty jesteś? Mam o Ciebie walczyć, czy na Ciebie poczekać? Wiele osób powie - 'Walcz!'. Tylko jak?

            Nie mam na nic siły. Już nawet nie chce mi się udawać, że jest dobrze.

             'Walcz! Walcz, bo potem będzie za
późno!' Za późno na to, by cokolwiek zdziałać. Trzeba walczyć! Trzeba chociaż
spróbować.
Tylko czasem brakuje odwagi..

               Ludzie, którzy kochają naprawdę, nigdy nie zapominają. 

              Co z tego, że to miłość nieodwzajemniona? Przecież jeśli kocham naprawdę, to nigdy nie zapomnę. Nie da się zapomnieć nawet wtedy, gdy człowek bardzo się stara.

___________________________________

Ostatnio polecałam bloga. Pamięta ktoś? Jeśli nie skorzystałeś z mojej propozycji, wejdź teraz - >>KLIK<<

niedziela, 1 marca 2015

Cięcie się?


      Cięcie, to nie jest dobry pomysł! Lepiej
nigdy nie próbować!
Wiele osób chce przez cięcie się 'uciec' od problemów.

Jakie są problemy?

  • nieodwzajemniona miłość
  • poniżanie w szkole
  • brak przyjaciół
  • nie dawanie sobie rady w szkole
Oczywiście są też inne powody cięcia się,
ale te są chyba najpopularniejsze.

Wiele ludzi (przeważnie nastolatków) tnie się, ponieważ chce zastąpić ból psychiczny, bólem fizycznym. Młodzież uważa, że cięcie się pomaga. Niestety nie ma racji.
Tnąc się czujemy ból fizyczny i wtedy nie myślimy o bólu psychicznym. To nie pomaga.

Ludzie, którzy się tną są tchórzami. Uciekają od życia, bo sobie nie radzą. Pokazują, że są słabi. Pokazują, że łatwo się poddają.  A chyba nikt nie chce być uważanym za taką osobę.

A co jeśli czujesz potrzebę pocięcia się?
Spróbuj się jakoś powstrzymać. Spróbuj pomyśleć jaki ból sprawisz bliskim osobom. Nie bądż egoistą, myśl też o rodzinie.

A jeśli to nie pomoże?
Narysuj na nadgarstku (miejscu najczęściej ciętym) czerwone serduszko, a w jego środku napisz imię osoby, którą bardzo kochasz. Wyobraż sobie, że to serce tej osoby. Jeśli przetniesz serce, ta osoba umiera. Jeżeli kochasz tę osobę, to nie zrobisz jej krzywdy, prawda?

________________________

Myślę, że chociaż trochę pomogłam.

Chciałabym również polecić bloga:
zabojcza-kreatywnosc.blogspot.com

Ten blog zainspirował mnie do napisania takiego posta. Bardzo dziękuję dziewczyny! c:

Nic się nie liczyło..


        Ostatnio uświadomiłam sobie jak bardzo Cię potrzebuję. Nigdy, nikt nie był dla mnie tak ważny. Czemu jesteś tak nieosiągalny?

          Wystarczy jedno spojrzenie, by zakochać się w Tobie jeszcze mocniej.

         Uwielbiam w Tobie wszystko, chociaż kocham Cię za nic. Twój nos, oczy.. Nikt tego nie rozumie. Żadna moja koleżanka nie rozumie jak można się tak zakochać. 

         Najbardziej tęsknimy za tym, czego nie mieliśmy odwagi zdobyć.

         Nie mam odwagi.. Nie mam odwagi na to, by powiedzieć Ci o uczuciu. Nigdy nie byłam na tyle śmiała, by do Ciebie podejść.. Więc co dalej ze mną będzie?

         Kiedy ciało jest smutne, serce powoli umiera.

        Patrząc w Twoje oczy, powoli się w nich zatapiałam. Niby byłeś tak daleko, a jednak tak blisko.. Widziałam każdy, nawet najmniejszy szczegół Twojej twarzy. Chciałam patrzeć w Twoje oczy, nic innego się nie liczyło. Nie ważne, że byłam w kościele, nie ważne, że Ty, jako jeden z lektorów, czytałeś stacje drogi krzyżowej. W tej chwili nic się nie liczyło.

         'Patrzy jakby chciała się rozpłakać, ale skończyły się jej łzy.'

           Pamiętasz może zakończenie roku szkolnego? Tego, gdy kończyłeś szóstą klasę? Pamiętasz tę dziewczynkę, którą niechcący lekko popchnąłeś na schodach? Przypominasz sobie, że powiedziałeś 'przepraszam' i odszedłeś, spiesząc się do nauczycieliki z jakimiś kartkami?
Wiem, że tego nie pamiętasz.. Ta dziewczynka pamięta to do dziś i zapamięta na zawsze. To był jeden jedyny raz, kiedy ją dotknąłeś.  Ta dziewczynka to ja. Tak, właśnie ja.