środa, 18 lutego 2015

Jedyna zapałka..


           Są takie dni, kiedy zastanawiam się
po co żyję. Są chwile, gdy chcę sobie coś zrobić, ale dochodzę do wniosku, że nie mogę... Zastanawiam się nad sensem mojego istnienia..
Ale nadal tu jestem!

           -Zabrakło odwagi, by przyznać się do uczuć..
-I co teraz?
-Teraz jest już za późno..
-Ale przecież nadal masz szansę podejść i..
-I zapoznać się z jego nową sympatią?

           Popełniam wiele błędów i ciągle robię coś nie tak, jak trzeba, a potem żałuję.
Teraz nie zrobiłam nic, by powiedzieć Ci o moim uczuciu, i też żałuję.

         Jedyna zapałka, która mogłaby dać jakikolwiek ogień, to ta, której nie pozwolili mi zapalić. Prościej?
Jedyny mężczyzna, którego byłabym w stanie pokochać, jest nie do ruszenia, kompletnie niedostępny dla mojej osoby..

           Gdy byłam mała, zawsze zastanawiałam się, jak to się dzieje, że ludzie zakochują się w sobie ze wzajemnością... Jak to się stało, że mama zakochała się w tacie, a tata w mamie? Chciałam mieć szczęście, jak ta przeważająca większość ludzi.. Chciałam
by mnie pokochał...

              Czas nie leczy ran, tylko przyzwyczaja do bólu.

              Co się dzieje z człowiekiem, kiedy pęka mu serce?
Nic, zupełnie nic. Przecież jem, piję herbatę, czytam książki, biorę prysznic, czasami nawet się uśmiechnę..
Tyle, że żadna z tych podstawowych czynności, nie ma dla mnie najmniejszego sensu..
Rozumiesz?

piątek, 6 lutego 2015

Czterdzieści trzy dni, piętnaście godzin.



           Po 43 dniach i 15 godzinach, nareszcie Cię zobaczyłam. Wtedy, gdy zaczynałam tracić nadzieję, pojawiłeś się.
Tak, liczyłam dni i godziny. Nie wiem czemu..

            Według psychologów, zakochanie trwa do czterech miesięcy.. Potem śmiało możemy mówić o miłości.

              Ubrany jak każdy inny chłopak. Bluza, jeansy, buty.. A jednak tylko Ty, ubrany w takie rzeczy, wywołujesz ciepło w moim sercu.  I tak przez cztery lata..

              Każdy z Nas wierzy w coś niemożliwego.

          Od czego są noce? Nie, nie zupełnie od spania.. Najczęścia od wypłakiwania łez w poduszkę. Od wymyślania dialogów, których nigdy nie wypowiemy. Od reżyserowania w swojej głowie scenariuszy, które, tak naprawdę, nigdy nie będą miały miejsca.

           -Wiesz, co to niebo?
-Wiem. Ono jest takie dalekie, nieosiągalne i zupełnie wyjątkowe!
-A wiesz, gdzie ono leży?
-Tak, On jest moim niebem..

             Czasami mam wrażenie, że wyczuwasz mój wzrok na Tobie. Wydaje mi się wtedy, że chwilę na mnie patrzysz. To raczej tylko moje marzenia.
Dzisiaj widziałam idealny, czekoladowy kolor Twoich oczu. Jedyny w swoim rodzaju, taki kolor...

               Tak, tak. Przyznaję się! Czasami sprawdzam, jakby wyglądało moje imię z jego nazwiskiem.

               Patrząc w Twoją stronę, uświadomiłam sobie, że te 43 dni, tylko spotęgowały moje uczucie do Ciebie. Chciałam spróbować żyć bez Ciebie... Za każdym, jednak, razem, wchodząc na Facebooka, musiałam wejść na Twój profil..

czwartek, 5 lutego 2015

Odpowiedni czas?



       'Może TERAZ jest ten moment. Może to TERAZ masz szansę!'
To nie takie proste.. Czasami brak odwagi, żeby nawet przejść obok.
A co dopiero powiedzieć 'kocham'?

       - Już nie pozwolę Cię nikomu skrzywdzi. Nigdy! -powiedziała i odeszła od lustra.

          Niektórzy ludzie są odważni, nawet bardzo! Ja do takich osób z pewnością nie należę.. Gdyby nie moja nieśmiałość z pewnością mogłabym do Ciebie podejść, uśmiechnąć się i powiedzieć 'Hej! Co u Klary?'

           Może tylko muzyka potrafi zagłuszyć chore serce?

           Co bym czuła podchodząc do starszego, niedużo, ale jednak, chłopaka? Jeśli nie powiem TERAZ, mogę stracić szansę. Jedyną szansę!
Tylko skąd mam wiedzieć, czy On będzie chciał mnie w ogóle wysłuchać?

            Brakuje odwagi, a tak bardzo zależy...

            Nie wiem, czy jest ktoś, kto kocha Cię tak jak ja, albo nawet mocniej. Może masz już taką osobę przy sobie? Dwa lata temu na pewno miałeś.. A teraz? Gdybym wiedziała, że nie, może spróbowałabym TERAZ Ci powiedzieć co czuję..

            Nie chcę niszczyć Ci szczęścia, jeśli je posiadasz.

             Nie dla wszystkich jesteś kimś idealnym. Dla mnie owszem, jesteś! Twoja idealna niedoskonałość jest dla mnie wszystkim!
Kocham Cię! Tak po prostu..

           

poniedziałek, 2 lutego 2015

Boli coraz mocniej...



        Miesiąc, to bardzo długo...
Za każdym razem, gdy Cię nie widzę, czuję, jakby jakaś cząstka we mnie obumierała.

          - Tak ogromnie chciała to od niego usłyszeć..
-Co? Jak przyznaje się, że jest idiotą?
-Nie.. Że ją kocha.

           Wtedy kiedy postanowisz, że się odkochasz, że już nie potrafisz tak żyć, wszystko obraca się przeciw tobie.
Nagle koleżanki zaczynają Cię o niego pytać, bo dzień wcześniej powiedziałaś swojej niby przyjaciółce, że Ci się "podoba". Kuzyni zaczynają Go lubić, a Ty już po prostu nie możesz... To boli coraz mocniej.

             Ktoś, kto tego nie przeżył, nie wie jak to jest kochać bez wzajemności.

             Możesz mnie zniszczyć jednym słowem, nawet nie słowem, gestem, jedym krzywym spojrzeniem skierowanym w moją stronę...
Możesz mnie zniszczyć.. Pozwalam..

              Wtedy, gdy dodałeś zdjęcia na Facebooka, poczułam wielką radość, którą po chwili zastąpiły łzy smutku.

               Nigdy nie wiem, co w danej chwili robisz.. Wszystkie, związane z Tobą, rzeczy donosi mi kuzyn. Nie proszę go o to, samo wychodzi podczas rozmowy.
'Wiesz, że brał udział w zawodach z biegania?'
'Gadałem z nim ostatnio.. Jedzie w góry.'
'Chory jest..'
Robi to specjalnie? Nie, nie sądzę...