sobota, 30 maja 2015

Tymczasowo nie istnieję..


                   Kiedy patrzę na Ciebie mam pewność, że jesteś wyjątkowy. Wiem, że jesteś cudowną osobą. Wiem też, że, już na zawsze, chciałabym być przy Tobie. Niestety los nie chce dać mi takiej szansy.

                  Wystarczy chwila, by kogoś zauważyć i całe życie, by o nim zapomnieć.

                   Jej pytanie - On Ci się nadal podoba? - wywołało bolesny ucisk w klatce piersiowej. Powinna to wiedzieć od dawna, powinna mnie znać, bo przecież jest moją mamą. Ale nie wiedziała, ponieważ jestem zbyt skrytą osobą, by Jej powiedzieć.

                      I nagle poczułam, że jesteś dla mnie ważniejszy niż kilka dni temu.

                     Spuściłam głowę i po krótkim zastanowieniu, czy powiedzieć prawdę, odpowiedziałam - Tak. - choć powinnam powiedzieć wszystko to, co czuję. Ucisk w sercu lekko ustępował, ale po chwili znów się zacieśnił.

                       Przyjdź, przytul i powiedz, że będę płakać tylko ze szczęścia.

                       Kolejne pytanie - Podoba Ci się nadal tak samo, czy mniej? - zaskoczyło mnie. Nie spodziewała się, że możesz być dla mnie jeszcze ważniejszy. Nie domyślała się, że Cię kocham. Mogło być mniej lub tak samo, jak cztery lata temu.

                       Chciałabym Cię złapać za rękę i nigdy nie puszczać.

                         Moja odpowiedź była prosta - Tak samo. - chociaż chciałam powiedzieć o wszystkim. Chciałam, aby wiedziała ile dla mniej znaczysz i jak cierpię, gdy nie widzę Twojego uśmiechu.
Chciałam, by wiedziała, że czasami mam ochotę płakać, kiedy uświadamiam sobie,
że Ciebie nie ma. I nigdy nie będzie. 

4 komentarze:

  1. Jejku. Pięknie piszesz. Moja mama nie ma pojęcia o moich uczuciach. Mało z nią rozmawiam,gdyż nie którymi swoimi czynami i zachowaniem bardzo mnie zraniła i przez to oddaliłam się od niej.
    Moja przyjaciółka też mnie ostatnio pytała czy on mi się dalej podoba. Dziwiła się,że aż tak bardzo się w to wkręciłam.
    Wiem co czujesz. To smutne że czasem nie ma se odwagi wyznać swoich uczuć. A nawet gdyby się ją miała to wie się że on nigdy nie spojrzy na Ciebie tak jak ty na niego :(

    http://zyjewmoimwlasnymswiecie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny post :) wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog!!! Pozdrawiam ;)

    Bardzo proszę o wejścia, dopiero zaczynam :)

    owszystkiminiczym-angelika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku... Nigdy się nie zakochiwałam, ale myślałam, że nie nikt nie mówi rodzicom o uczuciach. Brawo za odwagę ;) Sądzę, że kiedyś zostaniesz zauważona. Kiedyś może być bardzo odległe, ale jednak MOŻE BYĆ... Z całego serca życzę Ci, aby KIEDYŚ kiedyś nadeszło :)

    OdpowiedzUsuń